auto ma motor do wymiany. Dwa lata ma
no i musicie mi wspolczuc, bo mam chorego chlpa w domu. Musze kolo niego skakac rosolek chce, nie lepiej ryz, nie ryz nie, bo to nie pasuje do rosolu. Nogi mam mu przkryc ale nie tak wysoko, i za duzo tez nie moze zwisac. I koszulke mam mu przyniesc ale nie ta tylko ta druga. Wiec nalatalam sie z gory na dol i spowrotem
a jeszcze termometr i krople do nosa i tabletke. I nie zeby to wszystko naraz hihi
poszedl spac ufff ide i ja

Rękę wyciągam w boleści. Mój też od wczoraj marudzi. Raz do łóżka, a raz wciąga na siebie tonę ciuchów i leci do komputera. Gania mnie jak chore dziecko – zrób mi termos herbaty, nie, nie z imbirem, bo w gardło gryzie; gdzie ta podwójna kołdra, zimno..., gorąco, zabierz, książka zginęła, zabierz kota, bo za mocno grzeje, eh..........