No Agatko myślę dokladnie tak samo....

Gosia szalejesz ogrodowo czy komunijnie?
Ja muszę się dzielić - próby w kościele się zaczęły, no i trzeba było dziecię ubrać, alba albą, ale pod spód zażyczył sobie młody garniaka.
Pomidorki moje są do niczego ostatecznie już, wczoraj zrobiłam porządek w tunelu i wsadziłam kupione, mieszankę różnych.
A wwrbena hastata ma się dobrze, rośnie.

Gdzie się podziewasz?
Jak znajdziesz chwilę, zerknij do mnie na str. 350, bo jakoś dziwnie mi odętka wschodzi. Pierwszy raz ją mam i nie wiem jak dokładnie ma wyglądać. Czy mi się chwasty w niej nasiały, ale raczej nie, bo jak dostałam w tamtym roku to korzenie dzieliłam bez ziemi... musiałam dostać coś w gratisie

Nastąpiła u mnie w tym tygodniu poważna awaria CZASU Auto nadal u mechanika, a tu jeszcze z czasem są kłopoty...

Agatka, Asia Jak Wy mnie znacie... Za ładna pogoda była, jak tu w domu coś robić... A poszłam przecież tylko odchwaścić, a skończyło się rozróbą na kolejnej rabacie. Teraz nie wyrabiam na zakrętach...

Lucy, u mnie pomidorki wołają o litość... Półki przerastają, do ogrodu chcą, a ja nie mam dla nich czasu Jeszcze 4 dni może wytrzymają. Ciesze sie z Twojej werbeny

Reniu, byłam. Macham
I uciekam

Prognozują ładny weekend, a w przyszłym tyg do 28st.C!!!! Wszystko nadgonisz
Zakończyły się już Twoje perturbacje czeremchowe?

Dzięki za pomoc

hej jak tam pustynniki? wychyliły już się coś?

muszę poczytać o czeremchie, szukam czegoś pasującego do warzywnika i niewysokiego........pokaż efekty swojej pracy

Jesteś w tarapatach ja też, ale damy radę, pelargonie mam już posadzone, a warzywnik stoi w chwastach, ale trzymajmy się za ręce i do roboty od jutra
Buziak na dobranoc i żeby ten weekend nigdy się nie skończył

Gosia szaleje ogrodowo i tutaj podkręca tylko atmosferę. Rewolucja na rabacie, a zdjęć brak? No nie godzi się nas w ten sposób torturować

Jakaś epidemia motoryzacyjna szaleje....mój też zdechł....za to jestem uziemiona....i mogę chociaż trochę poryć.
Moje nasionkowe uprawy chyba mnie nie polubiły....kłącza za to rosną.
Nawet zakwitły mi pierwsze orliki.

Pozdrawiam cieplutko