Pracowicie spędzam ostatnio wieczory. Pogoda sprzyja, w sweterku można pracować. Tak właściwie to wiosnę czuć, a nie zbliżającą się zimę. Lubię zapach wieczornego powietrza niesionego ciepłymi powiewami wiatru.
Niemniej zgodnie z kalendarzem warzywnik poszedł spać.
A jak warzywniak pusty, to spiżarnia zapełniona...
Jeszcze tylko dwie ogromne cukinie zostały do przerobienia i przetwory też już będą skończone.
Ulubione patisony marynowane czy nowość tegoroczna: marynowana rzodkiewka strączkowa.
Dżem z zielonych pomidorów czy sok z kwiatów czarnego bzu też pyszne