Ogrodowe bajanie - zimą koniecznie. Ale że do zimy jeszcze trochę, a dziś mam luźniej, to chociaż zostawię kilka wrześniowych zdjęć. Na pytania, które ciągle cierpliwie - albo może już nie - oczekują na odpowiedź, odpiszę w przyszłym tygodniu. We wrześniu ten kącik najbardziej mój wzrok przyciągał, cudowna persikaria orientalis, miskant Kleine Fontane oraz miłka Wind Dancer.
Ogrodowe bajanie - zimą koniecznie. Ale że do zimy jeszcze trochę, a dziś mam luźniej, to chociaż zostawię kilka wrześniowych zdjęć. Na pytania, które ciągle cierpliwie - albo może już nie - oczekują na odpowiedź, odpiszę w przyszłym tygodniu. We wrześniu ten kącik najbardziej mój wzrok przyciągał, cudowna persikaria orientalis, miskant Kleine Fontane oraz miłka Wind Dancer. A jak obok jest jeszcze aminek i stipa z ukrytymi dodatkami, to chyba już nic więcej nie trzeba. I do tego zamierzam dążyć...
Nowa rabata brzozowa robiona wiosną obecnie prezentuje się tak: Czyli zielono, bujnie, zielono i jeszcze raz zielono Czyli tutaj jesieni zupełnie nie widać. Pewnie za sprawą obfitej obfitości w ziemi: 30 cm kompostu + obornik.