Kretów współczuję U mnie za to na trawniku na trójkąciku frontowym są nowe kopce karczownika. Mam nadzieję, że nic nie zniszczą, bo tam są dorosłe rośliny.
Danusiu to nie dobrze jak u ciebie pojawił się karczownik, gdzieś czytałam że one drzewa niszczą. W moim pobliskim sklepie ogrodniczym widziałam takie tabletki na krety i powiedziano mi że to bardzo skuteczne na krety ale kosztują 200zł, i zastanawiam się czy kupić czy też nie bo trochę droga ta impreza.
Moniko, karczowniki pożarły mi korzenie 2 brzóz, 2 moreli, 3 śliwy wiśniowe są mocno podgryzione, ale jakoś dają radę. Najgorsze jest to, że nie ma na nie skutecznego środka.
Preparat na krety rzeczywiście jest bardzo drogi , a nie wiadomo czy będzie naprawdę skuteczny.
Monia tak to prawda tabletki o ile to te same co ja stosowała są skuteczne. Jednak nie w każdym sklepie można je dostać trzeba mieć pozwolenie na ich sprzedaż.
Też do małych słoiczkow wsypalam trutki na myszy, nornice może i karczowniki o ile jest się na nie zalapie.
Jeżeli chodzi o krety to stosuje petardy. Na łące ich nie stosuje niech wyzbieraja kręcili robactwo.
Wpiszcie petardy na krety to droga impreza ale bardzo skuteczna.
Trawy teraz dopiero dostają pięknych pioropuszy.
U nas było dużo śniegu to tak nie stercza.
Wczoraj znowu napadało mokrego więc pewnie nie będzie czego podziwiać
Elu i to by się zgadzało na temat tabletek bo na półce w ogrodniczym nie widziałam, dowiedziałam się przy kasie jak zapytałam czy mają coś skutecznego na krety no i powiedziano mi o tych tabletkach że można u nich kupić. Te petardy to też wiem że są skuteczne i też są drogie. A kret sylwestra miałby wyprawione