No właśnie W zeszłym roku byłam bardziej niecierpliwa, chciałam wszystko mieć od zaraz. Teraz jest spokojniej, bardziej przemyślanie choć czasem jeszcze nie do końca
Utarło się ze migdałek jest taki problematyczny. Fakt ze wiosna zamieraja niektóre pędy ale to wszystko. Po kwitnieniu i tak trzeba go przyciąć ostro i tak czy siak tych galezi by nie było. Poza tym nie sprawia innych problemów i pięknie kwitnie.
Zakup weltykulatora taniej mi wyjdzie jak wypożyczenie.
Pewnie będę musiał dosiać filcu w nim pełno więc zabieg to już konieczność mój M nawet się cieszy na nowy sprzęt i zapowiedział,że w sobotę zajmie się trawą
O migdałku róże opinie słyszałam dużo niepochlebnych mam jednak nadzieję,ze jak popryskam miedzianem to będzie ok tylko czy to już czas na miedzian u mnie jest zimno i przymrozki.Kiedy Ty pryskasz Mirelko?