Rumianka napisał(a)

Nawet nie wiedziałam, że nasturcje są uwielbiane przez mszyce...? One mają taki specyficzny zapach, te nasturcje znaczy się... Narobiłam sobie sporo kłopotu...Wysiałam wapno nawozowe w granulkach na trawnik...Teraz wszystko na łapkach wnosi piesia do domu...My staramy się nie wchodzić na trawnik, by uniknąć białych śladów na schodach itp. ale pieso tego nie przestrzega...Wapno leży już tydzień w trawniku i ani myśli się rozpuszczać...Narobiłam sobie...

Weź wąż ogrodowy i podlej to wapno to szybciej w ziemię wejdzie

Nigdy nie miałam mszycy na nasturcjach , a sieję co roku. Dziwne

Wapno zmyj wodą. Nasturcji nie lubię, słabo mi się robi od tego zapachu...
Jeszcze troszkę kochana i tak się narobisz, że pot z czoła będziesz ścierać
Mam nadzieję, że jednak z roślinami nie będzie tak źle, trzeba czekać, czasami wygląda źle, a potem miła niespodzianka

Przydałby się solidny deszcz, ale jego mieliśmy już dość. No tak to już jest, że coś nam robi na złość.
Ale za to potem, wszystko do normy wraca, i tak jest w ogrodzie: ciągle jest tam praca.

Zabrałam się wczoraj ostro za ogród...Dziś ledwie wytoczyłam się z wyrka, ale po śniadaniu ponownie ogród mnie wołał, więc dokończyłam to co wczoraj zostało do zrobienia, a teraz czuję moje zakwasy...oj boli... Generalnie były to głównie prace porządkowe...Ale poszerzyłam rabaty, przesadziłam na brzeg mikrusiki - prymulki, bo ledwie widoczne wychodzą z ziemi...i wysypałam to wszystko korą...Teraz tylko czekać na deszcz, bo bardzo sucha ziemia...
I chociaż zakwasy dają o sobie znać, to jednak radość jest ogromna, że mogłam coś wreszcie porobić w ogrodzie...

Gratuluję pierwszych zakwasów! Szczególnie u nas długo musiałyśmy czekać na to ciepło. Chociaż dzisiaj za ciepło nie było!
Jeszcze trzy noce w okolicy zera, a to swoje robi. Wstrzymuje maksymalnie ruch w przyrodzie. Ale potem u mnie ma by ć cały tydzień słoneczny i w bez deszczu. To sobie popracuję. Akurat, żeby nadgonić zaległości ogrodowe!

Miłej niedzieli, Elisko!

Dziękuję Haniu...Zakwasy muszą być...bez nich ani rusz...Po zimowej przerwie dobrze jest rozruszać kościczki...Jutro będzie ok...

Ja dzisiaj też troszkę popracowałam ogrodowo, ale mam super newsa. Wczoraj widziałam bociana

No toć! Kiedy mają przylatywać? Św. Józef już wkrótce, a ten ptaszkom śluby daje! Super nowina! Bociany, Żurawie - gęsi już dawno gęgały w górze!
Cieszmy się!

Żurawie kluczem leciały 8 marca...