Szkoda mi trochę tych różowych przyrostów, ale nie chcę żeby nieforemne krzaczory porosły, no i widzę, że niektóre listki zaczynają schnąć, mam nadzieję, że to naturalne, a nie objaw jakiejś choroby? Domi, Marti dzięki
schna listki, bo jasne listki nie mają ochrony przed słońcem.
W takie upału lepiej jest zmniejszyć masę zieloną niech wierzba regeneruje siły.
Ostatnie cięcie możesz zrobić w połowie (a raczej do połowy) sierpnia i jeśli będzie chłodniej to wierzba jeszcze puści kolor.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
U mnie właśnie tak listki schnąć zaczęły- najpierw te przyrosty różowe. Potem listki zielone. Podlewałam tę jedną. Ta druga "padneła", więc zakładam, że pomogłam jej przy przesadzaniu....
Ta perwsza w pewnym momencie niby się za siebie wzięła, a teraz już jest zimna- wczoraj znowu listki brąz z lekkim baleyage koloru żółtego.
Ale fakt, że ja to równie dobrze mogłam ją nieprzychylnym spojrzeniem załatwić- taki ze mnie ogrodnik....