oj Jola zamierzenia były wielkie a potem zaczęło sie... poznawanie kolejnych watków, rady bardziej doświadczonych i teraz jest ogrod bez pergoli na środku i z rzędem tujek danica do przesadzenia
fajnie że wpadłaś, miło bylo poznać
wypowiadam wojnę mszycom i innym robalom!
dzisiaj poszedł oprysk herbatką i szarym mydłem, jutro sprawdze efekty.
nastepnie pójdzie wrotycz i soda..
a bombe atomową zrzucę dopiero jak efektów nie bedzie również z coca colą
u mnie jest jeszcze pełno zielonych takich metalicznych ryjkowców, wczoraj to chyba z 50 zabiłam, posiatkowały mi liście na dwóch różach i zawsze zbieram je z zurawek no trudno jakoś się bardzo tym nie przejmuje
Miałam Ci zapisać, ale czasu brakło.. poprawiam się, bo mi ułatwiłaś zadanie.
1- rozplenica.. za rok będzie duża, chyba Hameln
2 - orliki.. kolor jak loteria, ale każdy los wygrywa Jak zżółkną liście i padnie, to się nie martw, za rok odbiją z ..kłączy I zakwitną za rok
3 - krwawnik kichawiec pełny (lezie rozłogami, wiec od róż trochę dalej lub ogranicznik w ziemi.. lezie płytko.
4 -jeżówki różowe co krążą po forum.. może nie wydumane, ale za to głupotoodporne, przycinanie przekwitłych kwiatów przedłuża kwitnienie i powstają nowe kwiaty, ale one są ładne nawet jak przekwitną bo są do wiosny zaschnięte koszyki. I potem się wysieją..
5 - to chyba werbena, jak chcesz więcej to podziel kępę, przytnij by się zagęściły i podlewaj, nie żałuj, ona rośnie w suchym, ale po przesadzaniu dużych trzeba podlewać.. przez kilka dni będzie wisieć jak wisielec, ale się pozbiera
6 - to żółte.. rudbekia Goldsturm.. trzyma się kepy i kwitnie bardzo długo.. jak nie pasuje kolor to wyciepaj bez skrupułów To miałam w doniczce bo robłam demolkę na rabacie i kilka wywalanych siewek wetknąłem do doniczki.. ot tak.. a potem zapomniałam i nie podlewałam..
7 - dzwonek skupiony, szybko rosną , zanikają potem by wiosną znów się odnaleźć, ale są śliczne.. granatowo-fioletowe
Były naparstnice - też będą leżeć kilka dni.. ale się pozbierają Mają takie kosmate jasne liście. Kosmate , szarawe liście to też firletka kwiecista, ale lisćie ma drobne, a naparstnica liście ma jak sałata tylko włochata.
I chyba kawałek pysznogłówki fioletowej. Liście pachną jak Erl Grey... i są jadalne, kwiaty też.
Była też odętka różowa. W wyglądzie trochę jak werbena, ale liście jaśniejsze ..
pierwsze wnioski: HT - bez efektu , moze trochę profilaktycznie na kocimietki zadziałała bo tylko na jednej sa mszyce której nie psikłam. ale gdy podwójna dawką psikłam nie poszly sobie szare mydło - jest sukces!nie 100% bo małe mszyce padły ale te zielone muszki nie, powtórzyłam oprysk juz na wszystkich różach. zobaczymy co bedzie jutro jak nie znikną psiknę sodą. uprzedzę pytania jak robilam miksturę. wrzuciłam szare mydło do 0,5lgorącej wody na jakieś 5-10minut, potem odlałam wodę do zraszacza. reszte mydła zostawiłam na nastepny raz. dzisiaj w zraszaczu była galaretka z tego co mi zostało więc dolalam wody i zraszałam tym.
Ania powiedz mi proszę jak się sypie korę po tujki?
bo powinna być chociaż 10cm warstwa - to mam sypać aż po same gałązki? czy wybrać ziemi dookoła korzeni trochę?
____________________
...chwasty mnie wykończą ...
pierwsza rabata