My w tym roku pod rabatami położyliśmy siatkę na krety (w sierpniu okazało się, że większość cebulowych jest poobgryzana), wywinięta na ogrodzenie, od strony trawnika połączona z siatką trawnikową. Patent naszych znajomych, sprawdzone, działa. Połowa działki zostawiona na dziko, żeby sobie i krety i nornice buszowały, do spółki z naszymi owcami kosiarkami i innymi przybyszami z łąk.

No jak to jest szary, to jaki ja mam? Mi się zawsze ten Twój podonbał, dla mnie w słońcu, to on taki złotawy
Ja się na winobluszcz nie odważę, ale u Ciebie nie likwiduj zupełnie, bo jesienią ten kolor cudny jest

Hania ale to moje dwie panienki tak robią, mają zbyt silne łapy z siatką też by dały radę u nas mieszkają tylko nornice
Kretów nie ma pewnie dlatego, że jak biegają to tak jakby stado koni przebiegło po posesji.
Takie to święte jest


Dobry pomysł z tą siatką

W Oflisowym jesień...

Wszystko obejrzałam, pociąg, zakupy, winobluszcz i plan na plac zabaw.
Cieszę się, że miskant zakwitł Jaką odmianę obstawiasz?

Skoro to dzieło tych Piękności to zupełnie inna sytuacja Do nas czasem wpada labrador sąsiadów pobawić się z naszymi dziećmi, tylko raz zrobił w kilku miejscach megawykopki, gdy dzieci nie było i w oczekiwaniu musiał się czymś zająć

Piękne jesienne widoki w Oflisowym uwielbiam winobluszcz w jesiennym ognistym wydaniu

Też obstawiałam na początku Silberspinne, ale potem ktoś na wątku o rozpoznawaniu traw, napisał, że to jednak Gracek i zgłupiałam
Ale ten też ładny, prawda?