U Ciebie Aniu jest taki porządeczek, że jakoś bardziej grill mi pasuje niż dziura w ziemi i stos gałęzi obok
W przerwach, a jakoś ich mało ostatnio - poprawiam rabatę na górce...bo niestety straty po zimie i u mnie się pojawiły. Poprzesadzałam wszystko na opak i jakimś cudem to wszystko nadal żyje...nawet prawie kwitnący czosnek (najpierw zdechł a potem ożył)....jak już zakończę zmagania to fotę pstryknę.
To tak odnośnie tych zakamarków, których nie pokazuję
Zdrowia dla Jasia życzę....chociaż odpowiadam z opóźnieniem....więc mam nadzieję, że już jest zdrowy.
Bez przytulania ani rusz
Jak Was znam to zanim żywot jednego się skończy....Wy już macie 100 innych pomysłów w zastępstwie
Ja mam pomysł na nową miejscówkę i otoczenie ogniska....ale eM jeszcze do tego nie dojrzał