Powiem to samo , zatkało mnie. Zazdroszczę. Tym bardziej że mnie słoń na palce nadepnął .
Trochę smutno mi się robiło jak poczytałam o jałowcach, bo bardzo lubię te płożące właśnie, Mam dwie odmiany aktualnie: Prince Charles i jakiś żółty ale nie Goldschatz. Wcale tak wolno nie rosną.
Co do floksa, to on chyba aż tak bardzo nie będzie się zwieszać, ale nawet krótszy też fajny. Może zamiast floksa żagwin bo dużo dłużej kwitnie. Jest o granatowych kwiatach, ale różowy chyba też. Z moich obserwacji żagwin kwitł co najmniej miesiąc. Potem mniej obficie, ale dał się zauważyć ten kolor. Obie rośliny mają ten sam charakter wzrostu i pokrój.
Przypomniało mi się ten żółty jałowiec to Golden Carpet.
A czemu smutno?
Ja tego jałowca nie wyrzucam, kupiłam bo mi się podobał - zwłaszcza ze względu na kolorystykę. Będzie rósł - tylko jeszcze nie wiem gdzie.
Wcale tak wolno nie rosną?
U mnie żagwin jakoś tak marnie za floks pieknie wisi w innym ogródku.
Może znajdę zdjęcie
Jeśli pytasz się mnie to powiem jeśli nie to nie bierz tego pod uwagę. Ja akurat tej odmiany nie miałam ale mam niebieskiego jałowca płożącego blue chip. Chodzi o to że tworzy twardy i gęsty dywan. Muszę pilnować i ciąć boki które mi przerastają bo bardzo szybko się ukorzenia. Nawet nie wiem kiedy a wchłonął mi sąsiadująca z nim roślinkę i nie ma śladu. Po prostu zagłuszył ją. Poza tym te płożące lubią łysieć od środka.
Ale absolutnie Ci nie odradzam bo sama mam trzy jałowce tego typu. Tylko że po pewnym czasie będzie Ci ciężko go utrzymać z dala od roślin rosnących za nim.
Takie są moje doświadczenia.
Nie wiem czy nie lepiej wykorzystać w takie miejsca na żagwina czy tojeści rozesłanej.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Mam miskanta Kleine Silberspinne, też z tych mniejszych, jak kwitnie ma ok. 1 m. Po 3. latach średnica ponad 0,5 m. Dodam jeszcze że u mnie ziemia byle jak a u ciebie rośliny będą miały lepsze warunki (podłoże kompostowe) więc i rozmiary odpowiednio większe. Gracillimus średnicy pomiędzy 0,5 - 1 m, też 3 -letni. Pisze o rozmiarach u podstawy, góra jest szersza zwłaszcza jeżeli mają pokrój fontannowy.
Rozmiary różaneczników są różne, mniejsze i wolniej rosnące są różaneczniki jakuszimańskie (ok. 1 m)
Witam Aniu - tak do Ciebie było pytanie.
To może na skalniaku?
Do jakiej wielkości tak się może rozrastać - może wiesz?
Wklejam fotki na dowód, że żagwin u mnie jakiś marny, jak kwitł - ze zdjęcia widać, że jeszcze malutki - to był ładniutki a potem wyłysiał na środku, potem odpuścił, ale to już nie to samo. Może miejsce mu nie odpowiada bo rośnie prawie pod pięciornikiem. Pod drugim pieciornikiem jest trzmielina - i też najbrzydsza ze wszystkich.
Moje spostrzeżenia ale to tylko sugestie.
Tuja Aurea Nana rośnie szeroko a nisko. Nie zmieści się tam. To samo z Golden Globe. Tą samą tuję tylko zieloną Globosa ma moja mama. Powiem szczerze że ma ze 12 lat, ale ma ponad 2 metry średnicy.
Jeśli chcesz jakieś miniatury żółte bez problemowe to spróbuj może berberysa Tiny Gold. Tworzy fajne kulki. Mariken możesz podsadzić carex'em zimozielonym.
Na razie tyle. Zobaczymy co inni na to.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Myślę że miejsce nie to. Na kompostowniku może mieć lepiej bo lepsza ziemia. Zaletę jego jest to że nie musiałam go podlewać a rósł w słońcu. Po przekwitnięciu nie wyglądał pięknie i trochę łysiał ale na wiosnę zawsze szczęka mi opadała.
A może płomyk skrzydlasty. Piękny wiosną i też bezproblemowy u mnie.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)