Bozaj...Ty chyba u mnie nie byłaś...albo mam sklerozę...w obecnym stanie zakręcenia bardzo prawdopodobne, że coś mi umknęło.
W każdym razie dziękuję i zaglądaj częściej....zapraszam serdecznie
Wiem, że nie masz teraz lekko i tak daleko się nie wybierzesz....ale może będą jeszcze spotkania w ogrodowo nic nie dziejącym się terminie....chciałabym Cię osobiście poznać