Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Gożdzikowa - wiejski ogród

Gożdzikowa - wiejski ogród

gobasia 12:50, 24 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
ElzbietaFranka napisał(a)
Basiu dla Ciebie



dziekuję za kwiatka
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 12:53, 24 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
pestka56 napisał(a)




ża żółtą różyczkę dziękuję ...pięknie pachnie
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 13:12, 24 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
Basilikum napisał(a)
aliczne deszczowe fotki
u nas wczoraj padalo i dzis tez polewa


niedziela deszczowa a dziś upał...może jakaś burza przed wieczorem będzie

Zobacz Izo ...tam za różą pod siatką widać trochę zdjętej darni ...to tu bedzie nowa rabatka dł10m..jak sie uporam z darnią i nie wiem jaki nadać jej kształt?





____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
gobasia 13:16, 24 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
BasiaLT napisał(a)
Taki lekki deszczyk dla ogrodu najlepszy. U nas w sobotę wieczorem znowu był Armagedon. Takiej burzy i ulewy to nie polecam nikomu.

nas jakoś straszne burze omijaja ...wczoraj była ale spokojna deszczu trochę dopadalo


Udało sie w sobotę kulki przystrzyc


____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
sylwia_slomc... 13:18, 24 lip 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86039
pestka56 napisał(a)
Ja wiem, że potrzebujesz mysich eksterminatorów, ale ja patrzę na kocie życie troszkę inaczej. One dłużej żyją po sterylizacji i bardziej trzymają się domu, więc są bezpieczniejsze i są zdrowsze. Moje domowe koty, mają kocie drzwiczki i wychodzą kiedy chcą, ale strylizacja sprawiła, że nie oddalają się od domu daleko. Łatwiej o nie zadbać. Dlatego jestem za trzymaniem ręki na pulsie jeśli chodzi o kocią populację.
Ratowałam już kilka kotów, które chodziły po okolicy luzem. Jednej kocicy oczy uratowałam, innego kocura uchroniłam przed zakażeniem, bo coś mu zdarło kawał skóry z boku i paskudnie było. Nawet moja domowa kotka Spinoza śrucinę nosi pod skórą na boku. Była też pogryziona. Jest sterylizowana, ale tęga z niej łowczyni. Kiedyś 5 myszy przyniosła jednego dnia. A ilu tego dnia nie przyniosła... nie wiem Nie tylko dzikie są łowne.


No a ja mam doświadczenia wręcz odwrotne po sterylizacji kocury w dwa lata mi odchodziły na kamicę nerkową i nowotwór
Od tamtej pory unikam sterylizacjii, a koty mimo to domu się trzymają. Utarczki z okolicznymi się zdarzają, ale to przecież biologia i ich naturalne zachowania. Kocur po sterylizacji (sąsiadki) jest przeganiany przez wszystkie koty , kotki też...pewnie inaczej pachnie niż reszta i go nie tolerują....
a wypadkowy okropnie, bez mała rok w rok coś mu jest i trzeba jeździć do weta na szycie.
Takie moje doświadczenia i obserwacje
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
gobasia 13:30, 24 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2015
Posty: 8355
olga80 napisał(a)


Piękny ten liliowiec a krople deszczu dodają mu tylko uroku.
Jak uprawiasz kleome kupujesz sadzonki ?


liliowce to moja nowa milosć ...szkoda ,że potrzebuja dużo miejsca

Kleome mam pierwszy raz ...posiałam w marcu do doniczek z nasion kupionych
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę
Milka 14:07, 24 lip 2017


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Dojrzałam pomidorki, moje identycznie wygladają, więc chyba dojrzeją, ja zielona w tym temacie
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
pestka56 20:22, 24 lip 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5163
sylwia_slomczewska napisał(a)

No a ja mam doświadczenia wręcz odwrotne po sterylizacji kocury w dwa lata mi odchodziły na kamicę nerkową i nowotwór
Od tamtej pory unikam sterylizacjii, a koty mimo to domu się trzymają. Utarczki z okolicznymi się zdarzają, ale to przecież biologia i ich naturalne zachowania. Kocur po sterylizacji (sąsiadki) jest przeganiany przez wszystkie koty , kotki też...pewnie inaczej pachnie niż reszta i go nie tolerują....
a wypadkowy okropnie, bez mała rok w rok coś mu jest i trzeba jeździć do weta na szycie.
Takie moje doświadczenia i obserwacje


Mój zadziora nadal mimo, że nie jajeczny, ale domu się trzyma. Jak się bije, to z tym przychodnymi w ogrodzie, na własnym terenie. Czasem obrywa, ale na ogół sam też przeciwnikowi daje popalić i futro fruwa. Może dlatego, że to ostry kot był zawsze. Z czasów przed kastracją mam kilka niezłych blizn.
Masz rację z tym zapachem,ale chyba dużo od zwierzaka zależy i jego charakteru, bo kocica też potrafi nieźle zaczepialskim dołożyć. Choć najpierw leje, a potem natychmiast pędzi do domu.

Sylwia, a czym te koty karmiłaś? Może to przyczyna kłopotów z nerkami? Albo woda u Ciebie taka Mój Pasqal skończył 15 lat i zdrowy jak rydz, mimo że kilka lat temu miał udar. Spinoza jest 3 lata młodsza i poza wypadkami nie ma z nią żadnych problemów.
____________________
Kasia
Doranma 21:48, 24 lip 2017


Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
Przepięknie sfotografowałaś perukowca po deszczu - uwielbiam te kwiatostany. Mój w tym roku niestety nie zakwitł, może ma za mało słońca, a może za mokro mu w nóżki. Tak więc podziwiam u Ciebie
____________________
Dorota Czubajkowy Ogród
mikina34 09:00, 25 lip 2017


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Basiu,
a masz może paprykę w ogrodzie? bo ja posadziłam w warzywniku 6 krzaczków i pięknie rośnie, ma już sporo owoców,ale boję się, że za pięknie nie wiem czy nie trzeba ja może przerzedzić czy jak...
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies