Ale plon! U mnie na razie 3 na zupę, 3 kiszone, i zero konserw. I dobrze, przez całe życie narobiłam się ich po kokardki. Teraz odpoczywam.
Komu potrzeba niech robi, albo kupuje.

Zdrowia życzę.
Ps. Może to wygląda na lenistwo,albo znieczulicę, ale mam dość robienia przetyworów na 4 rodziny. Kocham swoje dzieci, ale one mnie też muszą kochać nie za te słoiki na zimę.