Jakieś tam są-bo narazie wokół tarasu to masakra-mlecze rosną. W tym roku ma być postawiony gabion, który z jednej strony będzie ograniczał taras(dosyć wysoko nad ziemią, a z tej strony nie ma za bardzo miejsca, żeby rozjechać się ze skarpą).
Nasadzenia to melodia przyszłości-tak samo Chatka-Puchata, która stylowo jest zdecydowanie out-bo chcę nowoczesną altanę w bryle sześcianu(ale z altanką będę się musiała jeszcze przemęczyć-więc będę udawała, że jej tam nie ma
Z nasadzeniami napewno nie rozejdę się na całą działkę, bo prawy róg zajmuje blaszak brzydki-aczkolwiek pakowny oraz plac zabaw, a przez środek działki musi być dojazd do kotłowni-bo mamy palenie na węgiel.
Będzie z tym zabawa-ale to zostawiam na jesień i zimę
Kasia jestem tylko nie bij Walczę z chwastami nerwami i co się tylko da Ostatnio sporo padało więc wszystko rośnie jak szalone U Ciebie widzę trawka się już zieleni