iwka,Kawo i w domu to chyba jakie grzanie trzeba będzie włączyć, zeby chociaż poswędziłoJak mnie nogi marzną-to od razu cała jestem zmarznięta-notorycznie łażę w skarpetach.
Znów zimno...do d..y z tak wiosną, nawet się nacieszyć kwitnącymi nie można, bo się nie chce nosa za drzwi wystawić. Wczoraj wiatr, a dziś chyba popada.
Oby lato nie było takie byle jakie.
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu macham w niowym tygodniu
U mnie też okropnie zimno, skoki temperatur straszne, mnie już gardło zaczyna boleć, a w pracy klimatyzator na grzanie ustawiliśmy, bo rano nie dało się wytrzymać.
Matko jak pomyślę o dzieleniu traw to mi się ich odechciewa.
Roczne kępy trudnio wykopać, a co dopiero będzie za dwa lata. Chyba przestanę o tym myśleć, bo się zniechęcę.
Kindziu tak właśnie widzę, że moje się ogarnęły i puszczają-także będą żyć. Jak trzeba dzielić to super-bo ja jeszcze wzdłuż płotu będę potrzebować dosyć dużo