Moje Camperdownii takie ozdoby też ma...i też na ostre słonko po deszczu obstawiam. To nie szpeciele, na bank!

W końcu Kasiu dotarłem na Twój wątek i przyznam się bez bicia, że byłem przez chwilę jak zakładałaś wątek Gabiony rzeczywiście spore, może jako bariera od ziemi sprawdzi się lepiej folia kubełkowa do izolacji fundametów

I ja przyszłam się przywitać u Ciebie Kasiu. No jasne, że już byłam i że dużo z początków poczytałam i akurat trafiłam na zdjęcia metamorfoz. No ślicznie. Masz pomysł i konsekwentnie go realizujesz. Muszę doczytać gdzie te gabiony będą. Fajna sprawa.
Pozdrawiam.

Prawdopodobnie grabom doskwiera brak wody, słabo rozbudowany system korzenjowy nie daje rady transportować wody do lisci
Jak czesto je podlewasz? W moje leje wode (konewka ) na drzewko raz na dwa (gdy były straszne upały po 34 stopnie)-trzy dni

Kasia o matko jakie wielkie te gabiony!!!
powodzenia w napełnianiu

Siły własne zawsze na miejscu i niezawodne Ja też swoimi mocami przerzucam Mordor kochana wszystko fruwa normalnie, nie wiedziałam że mam tam tyle miejsca