książkę na pewno warto przeczytać.. wiadomo że stracisz to co w książkach jest najfajniejsze czyli możliwość wyobrażenia sobie świata i postaci...teraz to zawsze będziesz wiedzieć juz aktorów z serialu (niestety mimo że książkę pierwszą czytałem to serial tak eksponowany wszędzie że mnie to też nie minęło)
Druga rzecz to zobaczysz różnice między serialem a książką...
dla mnie najważniejsza rzecz w książce że widać "duszę " postaci i co nimi kieruje...ich przemiany wewnętrzne itp. To w filmie trudno uchwycić..
wiadomo że jak znasz już pewne kamienie milowe w książce - Śmierć Eddarda Starka, Krwawe Wesele itp to już Cie nie zaskoczy i nie wywrze takiego wrażenia...ja wiem że pierwszy raz jak przeczytałem to mocno zszokowany byłem... mimo to jak nie masz co czytać to z tymi kobyłami zima zleci
Oooo-to nie widziałam.Ja generalnie cenię polskie kino-ale zdecydowanie nie w wydaniu komediowo-romantycznym. Ostatnio zmiótł mnie "Wołyń"-ale ja generalnie już od jakiegoś czasu interesowałam się tym tematem-więc film był taką kropką nad i.
A pewnie tak...choć kiedyś bywałam molem książkowym-teraz mam dzieciŻartuję oczywiście-przy książce bywało niebezpieczeństwo, że jak już zaczynałam czytać to ciężko było odłożyć, a tu jak z serialem jesteś na bieżąco-odcinek się kończy i już.
Co do GOT chyba zrobimy sobie prezent i kupimy całą serię książek-będą w domu-będę czytać