ja dzis bede sypac nawóz na trawnik ...przed deszczami M miał rozsypac ...ale jakos tak wyszło i wór stoi dalej przed domem życie ....a co do wertykulacji ...to powinnas zrobic ...tylko nie wiem kiedy ...bo aktualnie u mnie za mokro żeby wertykulatorem wjechac ...jakby jeszcze kilka dni taka pogoda sie utrzmała było by ok ...ale plotka głosi ze po niedzieli znowu pora deszczowa nadchodzi oby sie mylili ....trzymaj kciuki
Pryskałam na chwasty...to nawieźć od razu chyba nie mogę? A tak przed nawozem to wertykulacja by się przydała,jeśli już ją robić? Obawiam się,że twoje plotki sprawdzone...też słyszałam,że ma pogoda znów zadeszczyć.
Ale jestem z siebie zadowolona...postanowiłam to wyznać zanim odwiedzę inne ogrody(być może okaże się, że to co dziś poczyniłam to,co bardziej pracowici ogrodnicy zrobili lekutko przy kawie ). Niemniej jednak narazie mam samozachowyt...zasadziłam 160 czosnków,z czego 50 w podłym żwirze.Wyplewiłam rabaty,zrobiłam oprysk trawnika plus domowo 3 prania, sprzątanie chaty i zakupy.Yeeeee
A tu moje przeddomie z lotu czarownicy.czekam na resztę ogrodzenia...jeszcze dwa tygodnie.