Jestem Aniu patyczki perowskiej wypuszczają listki ale korzonków jeszcze nie ma, pierwsze zdjęcie z marca, zaraz po cięciu kolejne z kwietniw teraz jest jeszcze więcej listków .
Jestem, tylko niestety nie codziennie - tak max. raz w tygodniu no i niestety ogrodu nie nadążam ogarniać, serce mi się kroi jak patrzę na bałagan i zachwaszczone rabaty - ale może powolutku nadrobię .
Jeszcze spóźniony marcowy widoczek:
Teraz już majowe , doczekałam się wreszcie derenia różowego - to pierwsze kwitnienie więc kwiaty jeszcze niezbyt foremne ale już widać że nie białe .
Judaszowiec jest prześliczny - z daleka "świeci" fioletem nad żywopłotem, niestety zdjęcia telefonem tego nie oddają.
U Ciebie zaległości - moja droga byłam i widziałam i w szoku jestem, wreszcie szersze kadry - wiedziałam że masz pięknie ale zatkało mnie - taras jest niesamowity, ach te Twoje róże i powojniki a w realu pewnie jeszcze cudniej niż na fotkach.