frezja napisał(a)

Kawą się polałam )))

Wesoło mam co nie .

Macham o dylematach poczytałam , nawet usuniętą fotkę widziałam
Ja bym cisy sadziła

kaz742011 napisał(a)

Wesoło mam co nie .

śmiech to zdrowie.

Magleska napisał(a)

Macham o dylematach poczytałam , nawet usuniętą fotkę widziałam
Ja bym cisy sadziła

W przyszłym tygodniu mam nadzieję odwiedzić szkółki w poszukiwaniu cisa na żywopłot.

frezja napisał(a)

śmiech to zdrowie.

Podobno tak .

Grube prace zakończone, w końcu ogrodem się zajmę .
Jak na razie radził sobie nieźle. Hortki już zapączkowane .



Reszta też w miarę o.k. Tylko chwastów całe kopy. Tym to nic nie zaszkodzi.

To suche od stipy delikatnie wyskub, bo gnije i hamuje rozrost trawy.

Dzięki. Będę skubać .

Ja tam chwastów nie widzę
Stipę swoją trochę wyskubalam a kilka mi padło .....muszę dokupić ,bo nie mam własnych sadzonek
Miłego weekendu

o sasiadkowych dylematach tez poczytalam
wczoraj bylam u znajomej, ktora ma w ogrodzie tylko to co mozna zjesc
ale jakie ona rzeczy wygotowuje hmmmm pomidory ma 2 razy wieksze jak moje. No i byla wczoraj degustacja nalewek No i od jej wplywem dzis syrop z melisy robie i z rabarbaru tez.