Znam to doskonale - ciągle słyszę od tesciowej "po co ci te krzaki?" Mowa o cisach, pst..."lepiej byś sobie maliny i porzeczki posadziła". A teść pobił wszystkich na głowę jak stwierdził o azaliach, że szkoda na nie miejsca, bo tylko kwitną, a na ich miejsce ogórki powinnam posadzić
Ale to jest stara szkoła, pamiętająca lata komuny, gdzie porzeczki, wisnie, fasolka wspomagały budżet domowy sprzedając się na bazarku jak świeże bułeczki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)