Dlaczego u mnie tak pomidory nie rosną tylko ciągle ta zaraza się czepia mimo, że pod folia.
Aniu ten widok cieszy oko.
Dla mnie niech lato trwa nawet do końca października. Pojechałabym w góry najpiękniejsze w październiku ale ten wirus niweczy plany.
Aniu tak jest dobrze tawuły Kwitną na różowo jezowki piękny kolor bordowy, trawy jasno zielony kolor jeżówki żółte i pomarańczowe. Kiedy u mnie będą takie kępy.
Mam kostkę przed domem i ciągle w fugach coś rośnie nawet małe brzozy jest tego dużo.
EM taki mądry wyczyścił kostkę karherem (nie wiem czy dobrze napisałam) i pod ciśnieniem wypłukały fugi. Teraz wszystkie chwasty w fugach kiełkują.
Trzeba znowu wyczyścić i wsypać zmieszany piasek z cementem. Jak bym Randapem Eco nie spryskała to by wyrósł las.
Odnośnie kamyków. Chwast wszędzie rośnie, mam ogród między łąkami więc jak zacznie siać to czy kora czy kamyki wszędzie potrafią się zadomowić.
Te zwykłe hibiskusy też mi się bardzo podobają. Ten błotny spodobał się eMowi i wykłócił się ze mną o niego.
O dziwo rośnie choć wbrew nazwie "błotny" w tym miejscu ma suszę.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Ja też bardzo boję się zarazy. Stresa mam co roku. Co roku też liście od dołu im zasychają. Najpierw się zwijają a potem zasychają. Na szczęście nie zauważyłam by to szkodziło owocom. Możliwe że za mało podlewam - raz na tydzień.
Co roku wymieniam ziemię w foliaku oraz moczę nasiona w wywarze z rumianku przez 1-3dni (dwie saszetki na szklankę wrzątku) i w tym roku wbiliśmy z eMem te miedziane druciki w łodygi (taki patent z Mai w ogtodzie).
No i już nie wspomnę, że sieję zgodnie z kalendarzem księżycowym.
Nie wiem czy to wszystko pomaga czy najbardziej wymiana gleby ale póki co owoce są co roku.
Tylko te liście mi schną ale powoli je usuwam wiec nie widać ich za dużo.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)