Ta fakt, nadały lekkości i przełamały całość, super wyszło.
Z kolorami tak to właśnie jest, wzorniki swoje, rzeczywistość swoje
No a murek pod płotem? Będziesz coś z nim robiła / osłaniała jakoś?
Co do murka chyba nic nie będę robić. Podoba mi się taki obdrapany.
Póki co zostaje. No chyba żeby coś się zmieniło jak będziemy kończyć te 2 przęsła obok i eM będzie klejem naciągał słupki i murek.
To może jak będzie mu się chciało to naciągnie i ten murek ale wątpię.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Ja nie jestem zwolenniczką kamyków. Żadnych. Ładnie wyglądają ale jak dla mnie to mają za dużo minusów. I skuteczne wyrywanie chwastów jest ciężkie, i dokonywanie ewentualnych zmian też, a już nawet nie mam co marzyć o rozłożeniu kompostu. Tylko nawozy w płynie. I już nie wspomnę że agrowłóknina (ale nie ta plastikowa tylko szmata biała) jest pod nimi.
Wstyd mi za to baaaardzo.
Wybraliśmy kilka miejsc gdzie je użyliśmy: te donice i w winnicy. Winogrona lubią ciepło a kamyki nagrzewają się i one mają już głębooooko system korzeniowy więc nie powinno być jakiś szkód.
Estetycznie jest okej i tylko dlatego zgodziłam się na nie w tych miejscach bo tego wymagały ale warunek był jeden. To mąż będzie wyrywał z nich ewentualne chwasty. Póki co ogarnia. Widziałam w donicach chwasty ale pewnego wieczoru znikły
W donicach przy tarasie uważam że kamyki zdecydowanie lepiej wyglądają niż kora. Ta estetyka w tym miejscu jednak musi być inna niż na rabatach. Jeszcze ta jedna jest bez (zdjęcie które zacytowałaś) i eM mnie ciśnie by zrobić ją też w kamykach ale tam fajnie mi się bodziszki zadomowiły i tak jakoś nie mam serca ich przesadzać. Na razie odwlekam w niej kamyki.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)