I w takich chwilach żałuję, że:
- nie techniczna jestem;
- nie artystyczna jestem;
- nie mam wyczucia żadnego;
- mam granit na tarasie zamiast gładkiej prostej podłogi
Mebelki super odzysk i DIY króluje u mnie na wsi łatwo składalne drewno albo ławka pod jabłonko zresztą i tak nie mam kiedy na niej posiedzieć chyba że papierosa zapalić wpadam ryje, ryje, plewie i do domu a w domu na tarasie szkło i jakieś bliżej nie zidentyfikowane tworzywo, które łatwo umyć z kurzu bez poduszek których nie ma gdzie trzymać
Ostróżki cudowne właśnie ostatnio zakupiłam ale tylko ciemne i jasno niebieskie, białych nie było. Kiedyś miałam ale się wytraciły, zresztą wkurzały mnie po przekwitnięciu, wysokie kępy ( teraz już wiem że powinny rosnąć w tyle jako wyższe piętro ) więc z nową wiedzą wracam do korzeni i od nowa doceniam ich piękno.
A co to masz takie przed pergolą?
I szałwia u Ciebie taka wielka u mnie mikrusia bo tego roczna i na dodatek dzielona(fundusze ) kupowałam jako szałwia omszona to nie wiem czy taka mała czy się ma szanse rozrosnąć.
Ty to dla mnie takie guru bylinowe
Ale będę oryginalna...i napiszę że jest cudnie...
A kanapa zaprasza do odpoczynku - życzę ci żebyś jak najwięcej okazji miała żeby z niej korzystać Agata
Już odpowiadam - przed pergolą jest lnica, kolory wymieszane: róż, biel i niebieski. Wysiewałam z nasion.
Ostróżki u mnie mają długie życie, ponadto wysiewają się też. Mam sporo młodych siewek dookoła.
Szałwii są różne odmiany, na zdjęciu bodajże Marcus, a na innym taka niska jak poduchy to deep blue. Wszystkie piękne.
Guru bylinowe... oj niedoczekanie, ja tylko marny ogrodnik na razie, ale w miarę dobrymi rezultatami