Ogórki już posadzone - wracam do prowadzenia na kratce, sprawdziło mi się to dwa lata temu więc znowu ją wytargałam i umieściłam w skrzyni.

Agato,
jak rozumiem ogórki będą tylko przed kratką? Jaka długą masz skrzynię?

I jeszcze jedno, czy jak robiłaś domki dla owadów przy nawiercaniu nie wychodziły Ci włókna? Mam dwa takie spore plastry drewna, myślałam, że zrobię w nich dziurki dla murarek, ale przy wierceniu wszystko się "strzępi" i w środku jest pełno wiórów. Jak się tego pozbyć ewentualnie czy jest jakiś patent na to? Może drewno za mokre czy jak?

Słupy z otworami - tak się dzieje niestety. Część otworów jest pusta część ze strzępami. Może za jakiś czas powtórzę nawierty, ale nie teraz. Czasu brak. Słupy służą na razie jako ozdoba tylko

Ogórki - wracam do kratki bo dwa lata temu miałam lepsze ogórki niż w roku ubiegłym. Jak zaczynają rosnąć to kieruję im pędy na kratkę i już sobie radzą same. Owoce wiszą wtedy pod kratką z drugiej strony, nie stykają się z ziemią... A cień jest dobry dla sałaty, by za szybko nie wypuściła pędu kwiatowego

Aha, czyli tak sie po prostu dzieje, muszę zatem pokombinować coś żeby to miało ręce i nogi


Moje skrzynie mają 1,20m x 1m, planowałam wysiać w czterech miejscach i zastanawiam się własnie jak je "podnieść" żeby się nie walały po ziemi. Tylko jak zrobię takie dwie kratki to ta z tyłu będzie w cieniu pierwszej czyli kiszka :/