Agato-silaczko! Ależ masz pięknie! tego warzywniaka to ci od zawsze zazdroszczę
Róże wypasione. Bylinówka czyściutka, ogarnięta i zagęszczoba zielonoścuą jak trzeba, sama układasz nawodnienie, a do tego prace w domu posuwają się mimo różnych przeciwności losu. Brawo ty!
Podziwiam i pozdrawiam serdecznie! Buziaki dla ciebie - wpadnij do mnie i zobacz moje peonie drzewiaste - teraz są mega cudne
A o tym nawodnieniu to musisz mi opowiedzieć co i jak i gdzie. Skoro ty i Nikitą też same dałyście temu zagadnieniu radę to może i ja sobie z tym sama u siebie też poradzę.....

Bardzo fajny ten stół

Dobrze, że Cię przymrozki ominęły. U nas rano było na termometrach -2 i szron na trawie. Mały obchód zrobiłam po pracy po warzywnym i chyba wszystko ok. Powiem Ci, że nie wiem, jak Ty możesz mieć tak wyplewione. Mnie chwaściory zarastają