Takie małe ogłoszenie. Może kogoś zainteresuje.

Napisałam wczoraj maila do ZP z pytaniem, czy można zamówić rośliny z odbiorem na wystawie Zieleń to Życie.
Dzisiaj przyszła odpowiedź, że można.

Dobra wiadomość , nawet bardzo dobra

Cześć Marysiu!
Od wczoraj jestem cała w skowronkach, założyłam wątek i tyle miłych odwiedzin już miałam.Pewnie z tym gruzem byłoby szybciej ,ale nie możemy wpuścić sprzętu ciężkiego. Pod podwórzem mamy wielkie beki od biologicznej oczyszczalni.Oprócz tego ,wielkie kawały betonu po starym domku, który był na działce.Trzeba to więc jakoś zaadoptować.Na razie poznosiliśmy gruz pod taras, a przy wieczku od oczyszczalni układam sobie wydobyte z ziemi cegły.

Witaj Aniu,

Dziękuję za odwiedziny.
Współczuje tego gruzu. Ale cóż, porządek zrobić trzeba, żeby potem roślin w betonie i cegłach nie sadzić.

Lato powolutku się kończy.

Nadal jestem posiadaczem kilku roślin, których zamierzam się pozbyć do zimy albo mam ich nadwyżki:

* kostrzewa Gautiera
* tawulec pogięty Crispa
* sesleria caerulea
* kosmatka śnieżna
* tawuły van Houtte’a
* tawulec Tanaki
* forsycje pośrednie Minigold
* rutewka orlikolistna biała
* ubiorek
* orliki ciemnofioletowe - kupione jako Barlow Black, ale bardziej przypominają Barlow Blue
* głowienka wielokwiatowa Alba
* chaber górski Alba

Citronellki pozdrawiają Tess.

Witaj Marysiu, serdecznie dziękuje za odwiedziny. Oczywiście zapisuje wątek i również będę wpadać pozdr

Witam,
Jestem chetna na "orliki ciemnofioletowe - kupione jako Barlow Black, ale bardziej przypominają Barlow Blue"
Prosze info na priv.

Wpisem o orlikach spowodowałam pewne zamieszanie. Orliki były dwa, ale w tej chwili został tylko jeden.
Przepraszam osoby, które wprowadziłam w błąd.

Mary napisał(a)

Dzięki za wsparcie Dziewczyny.

Gdy tak sobie kopię przed domem, sąsiedzi przechodzą i zagadują. Któregoś dnia przechodzi jakaś pani z psem. Mówimy sobie "Dzień dobry", a potem pani zwraca się do mnie "Ja panią podziwiam, że pani już drugi rok tak tutaj kopie. Ja już bym dawno odpuściła."
Hmm, pomyślałam sobie, wydaje mi się, że przed domem to chyba raczej czwarty niż drugi, a czyszczenie terenu wokół domu to już pewnie z siódmy....

Hi, hi, moi działkowi sąsiedzi to już sobie nie wyobrażają mnie bez łopaty. Nie jesteś sama z tym kopaniem. U mnie to też jedna z podstawowych działalności.