Ale sa też przyjemne rzeczy. Dzięki Zoji zrobiłam dzisiaj tourne po B. i udało mi się upolować kilka łupów. Oprócz tego dostałam od sąsiadki wiaderko cebul ziemiwitów bo jej sie nie chce sadzić
Danusiu mam nadzieję że rośliny odbiją. Niektóre już puszczają nowe pączki w miejsce suchych liści. Azalie wprawdzie przypieczone ale pączków nie zrzuciły. Trzeba czekać na deszcz. Nie ma innej rady.