W ogrodzie bez zmian. W miarę dobrze trzyma sie tylko ta rabata z nawodnieniem. Tam rośliny są posadzone gęsto i częściowo zacienione. Na pozostałych rabatach tragedia. Mimo podlewania ze szlaucha ziemia sucha, twarda i zbita. Z ledwością udało mi sie wykopać dołki pod nowe rośliny.
Z miłych rzeczy to jestem zachwycona rudbekiami od Basi Gobasi. Niby nasionka te same a każda roślinka jest inna i inaczej sie przebarwia.
Szałwie kwitną po raz drugi ale już zdecydowanie skromniej
Zakwitła tojeść bulwiasta wysiana z nasion. Nie jest specjalnie imponująca ale zobaczymy jaka bedzie w przyszłym roku.
Witajcie kochani, u mnie od wczoraj bardzo się ochłodziło i w końcu pada deszcz wprawdzie taki lekki ale lepsze to niż nic. Jest szansa na prace w ogrodzie.