Odpoczywać Elu, odpoczywać Ja wiem że człowiek aż się pali żeby coś sobie pogrzebać w ogrodzie ale jeszcze tej pracy będziemy miały "po kokardkę".
Z każdym dniem coraz bliżej do wiosny.
Basiu - jak pomyślę, jaki ogrom pracy mnie wiosną czeka, to wcale mi do ogródka nie spieszno
Ale wystarczy tylko błysk promieni słonecznych i już bym poleciała
Pozdrawiam
A ja nasionka już wysiewam, ale mam pomieszczenia nie ogrzewane i tam na parapetach się porozkładałam.
Się naczytałam, że sieją już w styczniu wtedy nawet dwuletnie kwitna tego samego roku, ale nie lubiłam siac do doniczek bo później źle się przyjmują.
Jak mi nie wyjdzie to juz nigdy więcej...
Na pomidorkach sie tak nie znam, co roku dostaje od chrzestnej sadzonki.
Pomidory dopiero w połowie marca będę siała. Ale papryki i heliotop zawsze w lutym wysiewam. W tym roku dodatkowo kombinuję z pelargoniami, kobeą i stipą. Mam nadzieję, że się uda mimo wczesnych wysiewów.
Tak jak Zoja pisze: "kusi mnie przywoływanie wiosny"
Witajcie Kochani Połowa lutego a u nas przepiękna pogoda. Dwa dni z rzędu jest 14 stopni i cudne słońce. Na początek wysiałam jeżówki, rudbekie i trawy. Wiem że to trochę szybko ale mam wątpliwości co do nasion. Jak te nie wzejdą to dokupię nowe i zdążę wysiać.
Tak moje rabaty prezentują się po zimie. Tutaj fotki jeszcze przed sprzątaniem. Powycinałam suche byliny i zgrabiłam liście. Trochę się boję już przycinać krzewy i hortensje. Co myślicie? Ciachać czy czekać?