Cześć u Ciebie z niczego robi się coś.Drzewka same się wysiewają , jak w zaczarowanej bajce. U nas dziś ciepło 22 stopnie, rzuciłam się w wir pracy, co u Ciebie?
Dziwne jest to ze to ,,dzieci,, tylko od jednej Amanogawy... Reszta nic, nie rozmnaza sie. Ale chyba juz wiem dlaczego. Otoz te amanogawe przesadzalam i chcac nie chcac, uszkodzilam jej korzenie. I tak sobie mysle ze te nowe drzewa to od tych korzeni...Tak jak octowiec, jezeli mu uszkodzisz korzenie to bedziesz miala ich sporo w ogrodzie. Tak sobie mysle...ale moge sie mylic, moze ktos wie i podpowie ?