Tak, duzo posadzilam w trawniku, troche mam na rabatach, troche tam gdzie sie dalo. Trawnik, masz racje, pielegnacja moze byc trudna. Ze wzgledu na psy i rodzaj aktywnosci ogrodu, nie zwracam za bardzo uwagi na trawnik. Jest jaki jest, co widac na zalaczonych obrazkach
Na lopaty i kamory nie patrzymy, ich tam nie ma Pracowalo sie przeciez...
Najwiekszy lan krokusow w trawniku, mam przed domem. Trawe ostatni raz kosze pozna jesienia, w tym roku, ze wzgledu na sprzyjajaca pogode, w srodku zimy. W ten sposob nie naruszylam krokusow. Wertykulacja i wiosenne koszenie bedzie po podeschnieciu lisci kwiatow. Ogolnie mowi sie, ze krokusy tego nie lubia, liscie musza calkowicie uschnac...nie zauwazylam tego u mnie, mi krokusy nie zanikaja. Wrecz przeciwnie, szybko sie rozrastaja. Cebulki sadze dosc gleboko, szczerze powiem, ze nie wiem ile i czy zniszcze, wertykulujac. Nie wiem.
Kasiu, witam wiosennie! Dziś. Wieczorny spacer był cieplutki,,tyllo zero I bez wiatru.
pozdrawiam radośnie.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Masz cudowny ogród.... Altana, moje marzenie. Ogrodzenie murowane- bardzo chciałam takie mieć i na tym się skończyło.Ławeczka- może kiedyś..... Pozdrawiam wiosennie( co tam śnieg)....