Aniu...dziękuję..za każdą myśl ...
Paprotka u Marty Zielonej to Polypodium Vulgare,nawet mam ją w głowie ale zeby przed hortensje dać to popatrz nie wpadłabym na to....Cała ja! Ogrodowy tłuk kompletny!
Sylwia.. z tym wilczomleczem to nie wiem jak jest.. mam wrażenie, że on jest krótkowieczny. Zimę przetrwa, pada wiosną. Już w moim zasychają gałązki. Po przycięciu jakoś nigdy mi nie robił się ponownie ładny, nie odbudowywał się i szpecił na rabacie. Teraz takie egzemplarze wywalam, a daję rosnąć młodym siewkom (można je przesadzać) i mam cały czas wilczomlecza, ale te brzydkie wywalam. I te gdzie Muminek się wspina na kamienie, bo niestety sok jest drażniący skórę.. roślina niebezpieczna przy dzieciach. Ty tez nie dotykaj soku tej rośliny!!!! Trująca i parzy. Długo potem boli .
I takie jak Ty też mam Żeby się nie rozsiewały to nawet bym zostawiała, bo je lubię I mlecze i niezapominajki.
Aniu dziękuję za odpowiedź i nowe spojrzenie, trochę dało mi to do myślenia. A u Ciebie gdzie nie spojrzę to jest coś co bym chciała mieć... ciężka dola ogrodnika Pięknie wszędzie i trawa do kostek też nie przeszkadza...