Czarne łapy i czarne stopy, to dzieci lubia najbardziej! Moje do tej pory wspominają błotko między burakami i marchewką jak podlewały ogród z dziadkiem.
Tylko wode do mycia trzeba było kilka razy zmieniać, bo a pierwszym razem naturalna borowina byla. Brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci. I tez biegały na golaska! I szybko kojarzyły problem sikania i kupkania.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Kilka godzin z wnusiami, a reszta.. komputer.. znów mam coś z oczami od gapienia sie w monitor, wiec na forum nie siedzę.. wystarczy mi praca na kompie
U mnie jest jesień, drzewa zmieniają kolor, berberysy u sąsiadki z zielonych już czerwone.. tylko temperatura mówi, ze lato się nie poddaje..
Prywata była wiec kilka ogrodowych fotek..
Chciałam sprawdzić kiedy trzmielina zmieniła kolor w zeszłym roku.. zmieniła podobnie, bo też było tak sucho
IO szukając fotek mam przed i po .. czyli po roku równiutko..
Buu okiem lepiej widać różnicę.. jednak troche inne ujecie
Dziś z synową rozmawiałyśmy na temat.. że ludzie maja teraz problemy z tak wieloma problemami, których kiedyś nikt nie traktował jak problem.. jest to ganianie na golasa (prywatny ogród to małe piwo, problem jest na plaży), karmienie piersią gdzie popadnie..tzn gdzie młode zechce jeść.. Mama mi opowiadała, że ja zawsze chciałam jeść cycka jak wsiadała do autobusu pełnego ludzi. I nie było zmiłuj się.. a cycka doiłam do 2 lat
Dziś była pełnia szczęścia .. dwie świnki Pepy brodziły w błotku.. Syn mi kiedyś powiedział, że "brudne dziecko to szczęśliwe dziecko.. i ja taki byłem". Szlag mnie trafiał jak mamusie nie dawały dzieciom bawić się w piaskownicy ..bo się pobrudzą.. po cholerę tam szły?????
Na FB Alinka dziś napisała fajnie (zupełnie przy innej okazji) aż zacytuję " W CZASACH NASZEGO DZIECIŃSTWA NIE BYŁO BAKTERIII.,BO MY JUZ DAWNO BYŚMY NIE ŹYŁY"
Zimą sobie odbijemy z chłopkami.... teraz dla nich nie mam czasu... szkoda, bo dużo ucieka.. starszy gada jak nakręcony.. dużo i z sensem.. to najfajniejszy wiek... szkoda, że nie da siego zatrzymać ..
Fajowe Teksty starszego rozwalają na łopatki .. a młodszy tez nie będzie lepszy.. tylko nikt go jeszcze nie rozumie..
I wracamy z prywaty do ogrodu... (ale ogród to moja prywata.. prywata też dla dzieci.. bo w innym wypadku po cholerę mi ten ogród jak nie dla prywaty!!!!!)
Super te Twoje chłopaki. Z wielka przyjemnoscią zawsze patrze na połączenie dwóch pięknosci ogrodu i wnusiów.Tylko Ciebie zabrakło na zdjeciach a szkoda. Dobrze ze choc od czsu do czasu wnusie są przed pracą i komputerem.Buziaki.