Zoju pracuś z Ciebie straszny, mi coś natchnienie ogrodowe odeszło i wszystko mi już zarastać zaczyna.
Ojej 5.45, a Ty włosy suszysz

, ja o tej porze przewracam się jeszcze z boku na bok

nadrabiam nieprzespane noce, teraz Wiktoria daje mi już pospać dłużej, więc korzystam