Oj...szkoda pieseła!
A działkę to masz chyba dużą, pewnie mi umknęło...

Ty Zojka po cichaczem usuwasz płotki i planujesz rabaty a eM cichaczem nowego psa przytarga...

mrokasia napisał(a)

Ty Zojka po cichaczem usuwasz płotki i planujesz rabaty a eM cichaczem nowego psa przytarga...

Nie. Temat z kolejnym psem omowiony.

To pochwale sie
Wczoraj pomalowalam na bladorozowo i caly dzien bylo mi dziwnie, wiec dzis wieczorem takie cos paint gel zmalowalam:




Na prawej rece skromniej

eM nakazalam fotografować żeby było widać dwie

Zojka i brzózki udało się posadzić super Za parę lat będzie śliczny lasek i na pewno grzybki Pazurki cudne oooo i nowy mój piękny ogród już zakupiony Też się musze po niego wybrać

Ja to nie rozumiem tych facetów... no jak psa już nie ma to po co płotki??..
Zresztą nawet i z psem moim zdaniem nie potrzebne no chyba że jakiś wariat się trafi jak u mojego szwagra który wyrywa wszystko z ziemi...
Trochę to jednak szpeci ogród.
Bądź silna i kup zatyczki do uszu

Pazurki ładniusie I zauważyłam, że taką samą lekturę podczytujemy wieczorkiem

Pazurki cudniaste. Mój eM też niezbyt chętny do pomocy. Uważa że koszenie trawnika wystarczy.

Ostanie nasadzdnia bardzo konkretne...czyli masz już swój wymarzony lasek brzozowy...jaką odmnianę kupiłaś?

Wow...śliczne paznokietki

Dziewczyny, a mój eM zmienił podejście diametralnie Już nie protestuje Co więcej - działa w temacie OGRÓD!!!