Wczoraj wieczor byl cieply to nie zabieralam roslinek do domu. Okrylam i przetrwaly. Rano bylo 3 stopnie. Co do moich nadgarstkow. Jest dobrze, sobotni bol wzielam jako przestroge i od wczoraj nie czuje dyskomfortu. Muszd uwazac bo potrzebuje rak i nikt mnie nie wyreczy. Dobrze pamietam co bylo dwa lata temu na jesieni i nie chce powtorki. Wniosek jest taki, ze musze wiecej na ogrodek patrzec niz go mocno zmieniac. Przerzucania ma eM nie bedzie - skonczyloby sie to trawnikiem i tujami a od tego przeciez uciekam
a co było dwa lata temu z nadgarstkami,tzn co kojarzę,ale szczególow nie pamiętam.
Ale wysiew, imponujące! Kiedy siałaś żagwin? Chciałbym go wysiać ale myślałem że robi się to w maju dopiero
wow Zojka jak ty szybko działasz!! szast prast i już super to wyszło!
Przeforsowalam sie przy jesiennym sadzeniu cebulowych. Skrecenie nadgarstka z naderwaniem. Dwa tygodnie bolu.