A co to ostatnie jest co marnieje?

MirellaB napisał(a)

A co to ostatnie jest co marnieje?

uzupełniłam - to petunie

W zeszłym roku fioletowe petunie wspaniale wypełniały mi dziury w żywopłocie przy chodniku wejściowym:



W tym roku także chciałam to powtórzyć. Fioletowe pasowałyby do żałoby, teraz albo kupię w takim kolorze (ewentualnie kremowym), albo będę musiała się zdecydować na właśnie te różowe.

Pikowanie petuni zaliczone
Półtorej godziny się zeszło.

- różowej-fuksjowej wyszło 60, różowej jasnej około 30,
/te miały po 1-2 listkach właściwych/

- fioletowe - sztuk 4
- kremowe około 15
/te nie miały listków właściwych i były mikro - pikowałam z nadzieją, że może ruszą i nie zginą jak inne z tego kiełkowania/

...zabrakło mi miejsca
chyba już nic nie wysieję w domu.

Dzisiejsze meblowanie Królestwa roślin :
-trawki zamieszkały razem na oknie południowo-zachodnim:


- ciepłolubne i nowe siewki na oknie południowym:

1-lobelia II, 2-lobelia I, 3- heliotropy, 4-poziomki, 5-żeniszek, 6-aster błekitno-biały, 7-chmiel japoński, 8-aster biały

- przepikowane petunie - okno południowe:

na dużej palecie różowo-fuksjowe, na mniejszych jasnoróżowe,


ostatnia nadzieja

U mnie dzisiaj zimno i bez słońca. Nic nie robiłam na zewnątrz.

O jeny, plantacja normalnie

Karol99 napisał(a)

O jeny, plantacja normalnie

chciałabym

jestem pod wrazemiem ilosci

Kasya napisał(a)

jestem pod wrazemiem ilosci

ja mam nadzieję, że ta ilość pozostanie