Zoju jak Ty już kupujesz nasiona na wiosnę to nie wierze w Twoją wstrzemięźliwość. Mi marzy się potagonska werbena ale w tym roku ledwie wzeszła i ziemiórki zainteresowały się nią. Wysiałam tez część do gruntu ale nie wzeszła. Skoro już kupujesz nasiona to ja tez muszę pomyśleć choć obiecywałam sobie ze nie będę głupiała.
Elu musialam juz bo begonie dosc wczesnie sie wysiewa, reszra przy okazji.
Nie bedzie szalenstwa bo te male wredoty mocno mi daly do wiwatu, ale begonie chce w duzej ilosci a nie bedzie mnie stac tyle zakupic to sproboje z siewem.
Werbena jest ciezka z wysiewem, ja wiosna bede probowac ja sypnac od razu do gruntu..
Cynie teraz sa piekne - wiec warte wiosennego zachodu
A to co w gruncie albo wysiane poxna wiosna to juz samo sobie poradzi i mniej uwagi wymaga
Ja napewno poświęcę czas dla cynii ale nie wysadzę ich do gruntu za wcześnie żeby znowu nie wpierdzieliły ich slimory.... Za chiny ludowe nie pozwolę. Będę miała mnóstwo cynii... Taki mam plan.
Przepiękna ta hortensja. Już wcześniej zwróciłam na nią uwagę, jak jeszcze była całkiem biała, tworzy cudny bukiet kwiatów. Niesamowicie jest wysoka! A przynajmniej na zdjęciu tak wygląda.
Ja z cebulami nie czekam do października, zawsze sadzę większość w okolicach połowy września, nawet jak jest ciepło, a właściwie przede wszystkim jak jest ciepło. Potem w zimnicy ani mi się śni grzebać się z sadzeniem. Dosadzam co najwyżej jakieś resztki, których nie zdążę wcześniej. I nigdy nie miałam żadnych problemów z cebulowymi, wychodzą z ziemi tak jak u innych, kwitną przepisowo.
A werbena to Ci się na rabacie sama wysieje w takich ilościach, że będziesz jeszcze ją przeklinać
Oj Zojka będziesz miała jej więcej i więcej i więcej - taka wieść chodzi po ogrodowisku, bo podobno jak chwast na wiosnę wyłazi wszędzie i fajnie bo przy takiej pogodzie jest nie do pokonania i dzielnie ozdabia ogród