dla mnie też coś zostanie - zawsze mogę kilka nie oddać
tak na serio to dla nas obu, po prostu stwierdziła, że to drobnica będzie i jej nie bardzo pikowanie tego wyjdzie więc trafia do mnie
pierwsze zdjęcie to już chyba pewniak skoro wszyscy tak piszecie
drugie - kurczaki ładny ten chwast
trzecie bardzo liczę że to ta cherry
dziękuję za współczucie - ciężko było bo miałam małą piłkę i tyci sekator /nie wiem gdzie pochowałam narzędzia przez te CO nic nie mogę już znaleźć/
Gałęzie trafiły na stertę - marzy mi się rozdrabniać, ale na razie nie widać szans
Spalać nie będę, ale może dam część jako podpórki pod fasolę? rozważę taką opcję...
z tym terenem do obsadzenia, to właśnie mały chyba będzie - muszę pomierzyć - chciałabym ponowić nasadzenia z frontowej ale tam było duuużo więcej miejsca...
Ku pamieci:
wsadzilam do doniczek z ziemia zakupione ma Gardenii cebulki lili nn i mieczykow niebieskich. Polowa trafi do Tesciowej jak juz bedzie termin sadzenia.
okazało się duuużoo później, że zauważył
jego reakcja - czemu? i skąd ten pomysł?
a na moje, że przecież mówiłam, plan Ci wysyłałam itp. stwierdził, że nie słuchał...
ogólnie chyba wrażenia na nim specjalnie nie zrobiło i więcej ja się denerwowałam niż on jakkolwiek to przeżył
wniosek: jest szansa, że zajmie się korzeniami - chyba