Pierwsze może być naparstnica jeśli już miałaś to się wysiała.
Drugi to chwast, też takie spotykam siedzi przy samej ziemi.
a trzeci może być rudbekia, jutro zajrzę u siebie jak wyglądają rudbekie.
Współczuję dzisiejszego wysiłku, wycięcie i znoszenie gałęzi.
Rozdrabniaczem potraktowałaś gałęzie, czy na ognisko pójdą.
Też mam tego dobra i nie wiem co zrobić, teraz tu gdzie spalałam pobudowali bliźniak i koniec spalania.
ale będzie do obsadzenia nowego terenu, doświadczenia już masz.
okazało się duuużoo później, że zauważył
jego reakcja - czemu? i skąd ten pomysł?
a na moje, że przecież mówiłam, plan Ci wysyłałam itp. stwierdził, że nie słuchał...
ogólnie chyba wrażenia na nim specjalnie nie zrobiło i więcej ja się denerwowałam niż on jakkolwiek to przeżył
wniosek: jest szansa, że zajmie się korzeniami - chyba