Basiu moja mam też zawsze mówiła ża jak kwitną tarniny to przychodzi ochłodzenie i to się sprawdza. U mnie trzeci dzień bez deszczu, ale wieje. Jak tylko wrócę z pracy to lece do ogrodu trochę popielić bo przez te deszcze chwasty mam niebotyczne. Zeby mi tak co innego rosło jak one.

Z tarniną i chłodem może to i prawda? Przecież jeszcze przed nami zimni panowie. Oj, zmyliła nas ta wiosna w tym roku. W maju jeszcze nie będzie za późno na ciepło. Zdążymy zrobić w ogrodzie wszystko. Przyrody się nie oszuka, swoje rytuały musi odprawić.

Dziękuję wszystkim za odwiedziny u mnie.

Basiu, moje krzewuszki wyglądają na śpiące, jeszcze nie ma listków nawet. Pęcherznice dopiero z pąków się wysunęły i trwają.

W porównaniu z dołem mapy opóźnienie co najmniej miesięczne!

Mój kompostownik jeszcze nie opróżniony, ale nie wiem nawet czy go w całości ruszę, może tylko kilka wiaderek odkopię,

Piwonie krzewiaste kiedyś pięknie zakwitną ja nie mam jeszcze żadnej, ale powoli zaczynam myśleć. Może za rok lub dwa trafi do mojego ogrodu. U mnie dzisiaj w nocy przymrozki

Aguś, liczę na to i czekam cierpliwie! Dla ogrodnika to chyba czas oczekiwania jest ważniejszy niż samo kwitnienie!

U nas było tez w pobliżu zera, ale jeszcze szronu nie widziałam. I dobrze! Bo nie dość, że zimno, to przymrozek do reszty nam rośliny wykończył.

Miłego dnia!

U nas Haniu dzisiaj przymrozek i wszystko białe w szronie. Ale to już wczoraj było widać. Grześ magnolki wsadził do garażu i dobrze bo bym nie miała co Kasi dać.

Nie wiemy co tam w sadzie, bo śliwy i czereśnie właśnie kwitną. Brzoskwinki już po kwitnieniu. Ale może taki mały przymrozek im nie zaszkodzi? Jak myślisz?

U mnie o 6 rano na termometrze w aucie było-1

Niedobrze! Zawiązki mogą poopadać.
U mnie jeszcze 2 takie noce zimne mają być. Brzoskwiń by było szkoda. Moje tez w fazie kwitnienia.

hanka_andrus napisał(a)

Niedobrze! Zawiązki mogą poopadać.
U mnie jeszcze 2 takie noce zimne mają być. Brzoskwiń by było szkoda. Moje tez w fazie kwitnienia.

Chyba będziemy buczeć. Tego się obawiałam. Jak dotąd zawsze owoce były. Nie wyobrażam sobie lata bez nich.

U nas też wczoraj wiało i ziąb okrutny, rano ledwie 3 stopnie, coś ta pogoda zaczyna mnie wkurzać

Haniu, nie zdążyłam usunąć zdjęć książek jak obiecałam, muszą u Ciebie zostać, ale wiem, że przyjmujesz cudze zdjęcia w swoim wątku, więc jestem spokojna ☺
Wciąż zimno nad morzem? Coś ciepło nie może się przebić, bo choć słońce świeci, to powietrze zimne. Tej wiosny ptaków mam w ogrodzie więcej niż kwiatów, no to czekam na Twoje relacje z kwitnienia ☺ Kupiłaś nowe piwonie, będą kwiaty w tym roku? Te białe są cudne, oczyma wyobraźni posadzilam je u siebie, bo właśnie grzeję się w słonku, na tarasie.
Dobrego dnia, ze słońcem, koniecznie! ☺