Edytko, donica dalej nie obsadzona! Idąc do swego ogródka sąsiadka z pocz ątku alejki poczęstowała mnie garścią cynii i garścią lwich paszczy, Dobrze, że tylko tyle, bo kolejna sąsiadka dostała do dyspozycji wiaderko po kapuście pełne siewek różnych. Nie mogą ludzie znaleźć miary na wysiew. Miałam więc zajęcie przez dobrą godzinę, zanim umiejscowiłam prezenty. A potem jeszcze rabatka ze ścieżką do wyczyszczenia, i oczywiście godzina z sąsiadką. U nas zimny wiatr, byłam na krótki rękaw, i dobrze, że babcina kamizelka była w altance, przydała się.

Jutro u nas ma być deszczowo w końcu, więc niedziela będzie odpoczynkowa. Czy poniedziałek też z deszczem? Zobaczymy. Kolejne rabatki czekają na moje pazurki.
Zdjęć nowych nie ma.

A u nas cały dzień pada ..bardzo mi się to podoba

No to poproszę i do mnie na jutro podesłać deszcz! Jakikolwiek! Rzęsisty, kapuśniaczek, nawet ulewny zniosę!

hanka_andrus napisał(a)

No to poproszę i do mnie na jutro podesłać deszcz! Jakikolwiek! Rzęsisty, kapuśniaczek, nawet ulewny zniosę!

Haniu u mnie nareszcie pada równy spokojny deszcz,
napracowałaś się na działeczce, ja jeszcze swoich zasiewów nie sadziłam, są za malutkie, wysiałam cynie, kosmos siarkowy i aksamitki

Aniu, moje aksamitki, czekają na właściwe miejsce, Cynie jeszcze nawet w kartonikach nie wysiane, ale na miejsce stałe wysieję. I gdzieś miałam jeszcze kosmos o którym wspominałaś. Ale zawsze jakieś ważniejsze sprawy i wiele mi umyka. Ale już dalie siedzą w ziemi i pędy na wierzchu, Niektóre rośliny dopiero w tym tygodniu zaczęły się wybudzać, i to wstrzymuje pracę na bylinowych rabatach,

Po niedzieli, o ile deszczu za dużo nie będzie, to kolejną rabatę do oporządzenia i może co w warzywniku już wzejdzie, trzeba będzie po deszczu zruszyć ziemię i chwaściory przetrzebić.

W szklarence, sałata i pomidorki, i szczypiorek, i koperek. Stopniowo widzę zapełnianie się rabat.

Niżej siewki jeżówek, też muszę dla nich znaleźć czas i miejsce.

moj deszcz juz sobie niech idzie gdzies indziej

fajne takie prezenty
ja tez wysialam lwia paszcze ale mysle tez, ze ta z zeszlego roku przezimowala. W tym miejscu gzie ona byla cos rosnie i wyglada mi a lwia paszcze wlasnie bede jej miala wiec duzo.

Izabelko, to będziemy miały podobne rabatki! Tak ona się wysiewa i po zimie właśnie wschodzi. Ja najbardziej lubię ciemną czerwień, ale jak trafi się inny kolor to też nie pogardzę.
A prezenty miłe, czasami w ogrodzie sobie robimy. Jedna wysieje za dużo pomidorów, to rozdaje, albo kwiatki z rozsady. A potem chodzimy i zaglądamy jak u której rośnie.

U mnie jeszcze kwitną pierwiosnki

a ja wlasnie przesadzilam pierwiosnki z donicy na rabate, mam nadzieje, ze zakwitna tam za rok.

My sie tez czasami dzielimy, wlasnie dostalam od kolezanki z pracy 5 papryk. Nie wie tslko jakie to beda ale mi obojetnie.

a ja kolezankom troche kwiatkow z mojego ogrodu podrzucilam

No to fajnie, trzeba się dzielić, bo wtedy nam wpada coś w łapki czego dawno szukaliśmy.

Haniu mozesz być już pewna że twój rodek ten biały to Cuningham bo dziś widziałam w dobrym ogrodniczym też takiego wielkiego z żółtą plamką .Przygoń z nad morza deszczyk ha ha