a widzisz Haniu a ja całkiem zapomnialam o swoim grilu,wpadalam w wir pracy w ogrodzie
od niedzieli nie bylam ,nie bylo kiedy ciagle cos i ogolnie nagonka przed zakonczeniem roku szkolnego
ale w piatek znow wyruszymy na weekend i juz tym razem odpalam grila

Violetko, sama byłam grillowana! A urządzenie stoi nieczynne. Podsmażyłam się odpowiednio na słońcu, mimo kapelusza i koszuliny. Najgorzej to teraz w łazience wygląda : kończyny brązowe, tułów jak z młyna!

Jeszcze trochę tego wariactwa szkolnego, i będą luzy.2 tygodnie do wytrzymania!

Haniu uprzejmie odnoszę że trochę u mnie popadało, nawet trochę zagrzmialo. Jest nadzieja ze i ty się załapiesz.

ach samam byłaś grilowana ha ha
nie no u mnie troche lepiej bo tak rownomiernie,prócz nóg
ja już Haniu odliczam te dwa tyg i pełny luzik

ach samam byłaś grilowana ha ha
nie no u mnie troche lepiej bo tak rownomiernie,prócz nóg
ja już Haniu odliczam te dwa tyg i pełny luzik

Basiu, cały dzień pochmurny i wietrzny ale wiatr z nordwestu, a ma się zmienić, na nordost. To raczej te chmury do mnie nie dojdą, pójdą na południe.
Ale temperatura niska jak przy północnych wiatrach bywa.

I dobrze, bo kiedyś na grządkach posiedzieć trzeba.

Ciekawe czy moje różyczki trezymają pion? Bo wiatr dziś był znaczny.

U mnie też zimo dziś po południu było, wiatr i ciężkie chmury na wieczór. Prognozy deszczu jednak nie zapowiadają, więc co zrobić - ogród choć w części podlałam.

Dziękuję za porady selerowe. Wzdycham do róż przy pergoli! Piękne są

Oj piekne piekne te roze. Cos mi sie marzy od jakiegos czasu taka pnaca roza ale nie moge sie zdecydowac jaka i gdzie.