Mam taką nadzieję, że i woda już będzie. Bo tej deszczówki to już mało co na dnie zostało. A lać trzeba! Borówka ma sucho, rodki do napojenia, a i inne rośliny pic wołają. Na moich piachach to tej wody trzeba dużo!

A ja myślałam ,że u Ciebie to tereny podmokłe...a nie jakieś wydmy nadmorskie

Hanuś, zajrzałam do Twojego wątku, ale czytać się nie da, ponieważ net tak spowolnił, że czekanie odbiera cierpliwość...zajrzę później...płezdrówczi...

hanka_andrus napisał(a)

Przyleciały bociany, zakwitły kaczeńce,
czas już, ogrodniku, uszykować ręce!
Na cięcie, grabienie, na chwastów rwanie,
skończyło się, bracie, twe leniuchowanie!

Coś przesadzić, coś skopać, coś precz wywalić,
po szarzyźnie zimowej czas już ogród ładzić!
Żeby było najpiękniej w całej okolicy,
tego Wam i sobie ogrodniczka życzy!

Za śliczny wierszyk dziękuję
A bolą mnie teraz nie tylko ręce. Raczej zastanawiam się, co mnie nie boli A ogród prawie się nie zmienił, bałagan jaki był taki jest. Może mimo wszystko zdążę go trochę ogarnąć

Haniu super zakupy poczyniłaś
Pozdrowienia zostawiam

Haniu super zakupy poczyniłaś
Pozdrowienia zostawiam

Hanusia pisałam sobie na stronie Twoich zakupów i uciekła mi strona piszę jeszcze raz że piękne nazwy kupiłaś i wiesz wpadł mi pierwszy obrazek w oko i jest to żeleźniak żółty dostałam w tamtym sezonie od kuzynki i zanim mi dała to pierwszy raz kępkę przesadziła w suche słoneczne miejsce i od wielu lat pierwszy raz zakwitł takimi fajnymi parasolkami kwiatków myślała że jest to liściasta tylko roślinka nie kwitnąca Kurcze reszty nie zdążyła do podziwiać beee buziolki

U mnie też już deszczu brak wzruszana ziemia w kamień się zamienia ....

Dobrze, Edytko, będę sadzić żeleźniaka na słonecznym miejscu! Kupiłam obydwa i żółtego i fioletowego.

Acha to super będą dwa kolorki A to ostatnie to piwonia ?