Izuniu no racja przeciez i w ogrodzie,ale od przybytku kwiatowego głowa nie boli miłego dnia Izuniu
tak Haniu dokładnie jest jak piszesz ze kazda zadra na palcu to zgroza,tez sie ciesze ze piateczek,tylko coś pogoda sie popsuła mgła i zimno brr ,dziś nici z działeczki heh
zycze Wam słonecznego dnia

U mnie słoneczko!

u mnie też słoneczko i +17

Święta racja Haniu o stan umysłu na stare lata należy dbać za młodu Pismo obrazkowe czytania nie zastąpi nigdy.Mam przykład po swej mamie i teściowej. Mama z demencją nie do pozazdroszczenia ,złośliwa ,agresywna a ma 85 lat Teściowa 88, tak sprawna umysłowo ze tylko pozazdrościć .Całe życie kochała książki i wszelkiego rodzaju krzyżówki ,rebusy itd. Różnica kolosalna . Tak wiec ćwiczmy swe umysły póki jeszcze mamy czas Jutro jeśli nie będzie padało czeka mnie niezła zaprawa ogrodowa ,już doczekać się nie mogę. Do jutra zatem

co tam Haniu w ogrodzie bez zadnych wiesci ?
u nas pada od 2 h

Danusiu, Ćwiczymy, i umysł i mięśnie!


Dziewczyny, właśnie wróciłam z ogrodu. Ochłodzenie ranne do +2 stopni szkód mi nie zrobiło, bo nie było wiatru, a w szklarence to pewnie szybko się nagrzało i do tylu nie spadło. Trochę popodlewałam, nie liczę wszak na niebiosa. Ale jeszcze moje prace niemrawe. Niczym mucha po zimowym śnie się ruszam.
Przesadziłam ciemną pęcherznicę, jako zasłonę dla Rh, coś posiałam, wysadziłam 14 bukszpaników do doniczek, bo były luzem na rozsadniku. Jeszcze
ze 20 jest do następnego wysadzenia, I ze 20 3-letnich w sam raz na obwódkę. Z 3-ch będę robić kulki. Po kolei. Nie jednego dnia.
Cyknęłam kilka fotek, posiedziałam na słoneczku, i do domu!

Piękne masz sasanki

Violu, jak u Ciebie deszcz, to może i do mnie doleci kilka kropel.

Ando, dziękuję, sasanki ucierpiały zimą, ucierpiały wiosną, tyle tylko, że się trzymają. A teraz jeszcze kosy je szczypią na podściółkę.

zycze Hanusiu deszczu i u Ciebie,oby nie chlodu bo dzis za ciekawie nie bylo ,narobiłas się widzę
jak pieknie kolorowo liiii