Milus zycze zdrowia. Mnie tez lamie ale sie smaruje woltarenem i przestaje. Zawsze sobie mowie co bedzie to bedzie. Jak mnie polamie to jest to jakas przestroga. Wszystkiego czlowiek nie jest w stanie obrobic.
Ja przyjezdzam z jednej chalupy do drugiej i ciagle robie.
Przyjechalam z dzialki wczoraj i znowu inna robota. Syn nasadzil ppmidorow do donic i nie zajmuje sie tym rosna na balkonie, ekolog od sw bolesci. Ja kolo tego chodze. Tyle lat nigdy nie sadzilam warzyw na balkonie a teraz zamiast roboty ubywac to przybywa.
Dzisiaj u nas padalo wiec troche oddechu mam. Katar juz przechodzi, ale do bani sie czuje przez dwa dni tak mnie katar i bol glowy wymeczyl ze ledwo zyje.
Irenko, czytam o problemach, kochana nie bagatelizuj tego trzeba zdjęcie zrobić a najlepiej rezonans, szkoda że tak daleko od mnie ......może igiełki gdzieć w okolicy......
Bardzo nie wesoło, ból był okropny, teraz mniejszy...
Mam straszny kręgosłup szyjny i lędźwiowy, neurochirurg na cito na marzec 2018, jedna rehabilitacja była, teraz wezmę prywatnie, muszę się jakoś ratować, bo przeżyłam to bardzo, panika że nie będę mogła chodzić...
lekarz dopiero poniedziałek, nie ma miejsc, i tak mnie wcisnęli.
Współczuję, znam ten stan. Kiedyś tak mnie unieruchomiło, że nogę na łóżku przekładałam, żeby pozycje zmienić, To jest znak, że kręgosłup przeciążony. Teraz chodzę z laską. Nie wiem czy to dla Ciebie przestroga, trzymaj pion.
A Zygmusiowi serdeczne ode mnie podziękowania za pamięć! Kiedyś może do Was dotrę, ale coraz gorzej z tym u mnie.
Buziaczkuję Was i ściskam!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Elu dziękuję choć bym chciała, nie jestem w stanie na razie nic robić, nogi się chybotają...czekam na tel od masażysty, musi mnie jakoś podratować, leki biorę, nie pomagają..mam od neurologa przeciwbólowe na bazie morfiny, ale tych unikam, nigdy ich nie wzięłam, innymi się ratuję, kurcze, ależ mi się przydarzyło, jakbym miała mało cyrku z tym zdrowiem.
A widzisz, roboty powinno ubywać, a Ty biedula masz jej tyle, ciągle w drodze, do tego chora! Musisz też przystopować koniecznie, doczytałam że ciągły katar może być objawem dychawicy oskrzelowej, zbadaj się kochana
Chopin dla Ciebie
nie ma jak wejść w ten gąszcz i dobrze sfocić
no i sama nie lezę, boję się, że upadnę
Jolu, rezonanse obu mam, jak to neurolog zobaczył, od razu mnie do neurochirurga wykopał, ale wiesz, jak u nas jest. Bardzo bym chciała Twoje igiełki i co tam jeszcze masz, za daleko by do Ciebie jechac, do osób przypadkowych, strach iść, raz mi tak zrobili, że mogło źle się skończyć.
Tak od roku mam problemy, ale żeby aż tak, przez myśl mi to nie przeszło.
Jutro do domu przyjedzie specjalista, uff