U mnie rano słońce, teraz już ciemno i znowu burza i tak cały tydzień, nic nie opryskam buksów...i nic nie zrobię, najwyżej po kawałku będę buksy ciąć.
Dobrze, czekaj na suchą pogodę. U mnie tylko tych 9 pociętych. W pierwszej kolejności na łezkowe się szykuję, bo tam już stożki swój pokrój tracą, mus jest A sama tam rady nie dam, bo rozplenice wielkie, ktoś mi musi je przytrzymać.
Na razie nie widać pogody dobrej do cięcia. Teraz wilgoć. W ten weekend mają się upały zacząć, to też kicha...
Na wszystkim się nie można znac) Uśmiałam się Kiedys dużo uprawiałam warzyw i innych owocow, nauczysz sie i tego, dobre i zdrowe u Ciebie akurat, bo u mnie sam syf w powietrzu to i w ziemi.